Ratafia, to najkrócej mówiąc, nalewka przygotowywana przez cały sezon letni. Zaczyna się przygotowywać ratafię w czerwcu, gdy pojawiają się pierwsze owoce. Kończy we wrześniu lub nawet październiku, gdy wszystkie zbiory z ogródka lądują już w spiżarni. Ratafia może być przygotowywana ze wszystkich owoców "jak leci" lub na przykład tylko z czerwonych (czyli na przykład truskawek, porzeczek, wiśni itp).
Fot. Aline Ponce z Pixabay |
Niemożliwe jest podanie dokładnych wszystkich proporcji ratafii. Do jej przygotowania na pewno potrzebne będą:
- owoce
- wódka
- spirytus
- cukier
Generalna zasada przygotowania ratafii mówi o tym, że do słoja wsypujemy warstwę owoców którą pokrywamy cukrem i zalewamy wódką i spirytusem dla wzmocnienia. Najpierw, w czerwcu, na dno naczynia dajemy truskawki, bo one dojrzewają najszybciej. Zasypujemy cukrem i zalewamy wódką. Można też oczywiście zrobić nalewkę tylko na truskawkach.
Potem dodajemy owoce tak jak dojrzewają. Mogą to być poziomki, agrest, porzeczki czarne i czerwone, maliny (z nimi ostrożnie bo mają dominujący smak). wiśnie i czereśnie (drelowane), morele, brzoskwinie (cięte z małe kawałki), mirabelki, śliwki, winogrona itp. Cały czas postępując wedle zasady - warstwa owoców, warstwa cukru, zalanie alkoholem tak, by owoce były całe przykryte.
Ze wszystkich wymienionych tu składników można przygotowywać też osobne nalewki. Przepis na poziomkową, moją ulubioną agrestową, bardzo popularne z czerwonej porzeczki oraz czarnej porzeczki, zwanej smorodinową, wiśniową i inne znajdziecie również znajdziecie na tym blogu.
Dopiero pod koniec lata słój zapełniamy pod korek.
Jeśli trzeba - dosładzamy. W niektórych przepisach mowa jest nawet o 700 g cukru na każdy kilogram owoców, ale dla mnie to zdecydowanie za dużo.Jak więc widać trudno jest robić dwa razy dokładnie taką samą ratafię. Nawet jeśli dodamy dokładnie takie same owoce, to w jednym roku mogą one być bardziej słodkie, w innym - mniej.
Składniki ratafii są więc dowolne. Przystępując jednak do zrobienia ratafii musimy się uzbroić w cierpliwość.
Ważne jest natomiast by nalewkę filtrować dopiero w listopadzie lub nawet grudniu. Przefiltrowana i zamknięta w butelkach powinna jeszcze leżakować przez kila miesięcy. Najlepsza będzie w rok po tym, jak zaczęliśmy jej produkcję.