środa, 8 maja 2019

Krem z groszku z dodatkiem mięty

Mając litr bulionu warzywnego i nieco groszku zielonego warto pobawić się w zrobienie przepysznego kremu groszkowego. Taka odmiana grochówki dla osób dbających o linię. Bez mięsa, bez wędzonki, ale za to ze wspaniałym aromatem i niecodziennym smakiem.

zupa z groszku, zielona zupa. zielony krem, krem z groszku, groszek z miętą,
Fot. Pixabay.com

Przygotowanie tej zupy jest proste, ale staranność włożona w jej przygotowanie pozwoli uzyskać również bardzo ładny efekt w postaci miłego zielonego koloru dania.

Do przygotowania potrzeba więc:

  • litr bulionu warzywnego
  • 400 g groszku
  • cebule, średnią
  • świeżą miętę
  • masło, olej

Podgrzewamy litr bulionu warzywnego i wlewamy do blendera.

Wcześniej przygotowujemy cebulę i groszek. Cebulę drobno kroimy i lekko szkolimy na patelni z rozpuszczonym masłem. Ponieważ nie wolno absolutnie dopuścić, by cebulka się przypaliła można do masła dodać nieco oleju (rzepakowego lub słonecznikowego).

Groszek oczywiście najlepszy jest świeży. Gdy takiego nie ma - można użyć mrożonego. Sypiemy go na zeszkloną cebulę i podgrzewamy mieszając do momentu w którym zacznie nabierać ładnego, zielonego koloru. Gdy jest gotowy dodajemy go do bulionu i blendujemy.

               Czytaj też: Jak zrobić krem ze szparagów

Blendowanie musi odbywać się na ciepło. Ciepły był bulion, gorący jest też groszek. W czasie tej czynności dodajemy liście mięty. Nie ma ich co żałować - na pewno musi ich być więcej niż dziesięć.

Tak przygotowany krem nie lubi już ciepła i trzeba go jak najszybciej schłodzić. Całość więc warto przelać na przykład do garnka stojącego już w zimnej wodzie. Żeby studzenie było skuteczniejsze można do tej wody dodać lodu.

Jeśli kremu nie ostudzimy w krótkim czasie to może on stracić swój zielony kolor. Szkoda by było, bo przecież oczami też jemy.

               Czytaj też: Krem z pieczonych pomidorów

Krem można trzymać w lodówce kilka dni. Jednak do jedzenia należy podgrzewać tylko taką ilość, która nam jest potrzebna. Podgrzewając trzeba zwracać uwagę, by nie doprowadzić do wrzenia.

Soli i pieprzu można używać wedle własnego uznania. Podajemy z grzankami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz