wtorek, 14 maja 2019

Jak odgrzewać pierogi

Jak odgrzewać pierogi? Najlepiej w kuchence mikrofalowej - powie niejeden z Was. Owszem można, ale wtedy będziemy mieli tylko gorące pierogi. Tutaj przekażę Wam sposób, w jaki można odgrzać zwykłe pierogi, by zamieniły się w ciepłe, chrupiące i miały zapach pobudzający soki trawienne. 

odgrzewanie pierogów, smażenie pierogów, dobre pierogi,
Fot. Pixabay.com

Oczywiście wiadomo, że dobra kuchnia wymaga staranności, czasu, warunków. Nie przekreślam odgrzewania w kuchence mikrofalowej. Sam tak robiłem nie raz, kiedy brakowało czasu, lub gdy zabierałem pierogi do pracy. A tam nie było innej możliwości odgrzania pierogów. 


Zobaczmy więc jak to można zrobić w sposób niekonwencjonalny.


Do odgrzewania pierogów potrzebna jest patelnia - im większa tym lepsza, bo warto zadbać, by jak najwięcej pierogów miało kontakt z dnem. Na patelni rozgrzewamy masło (można też oliwę, smalec, świeżo pokrojoną słoninę ale masełko jest chyba najlepsze), kładziemy pierogi, przykrywamy  i zmniejszamy gaz ile się tylko da. Dokładnie chodzi o to, by w tej pozycji pierożki spędziły dobrych kilka minut. Należy tylko zadbać o to danie nam się za bardzo nie przypiekło, ale ciasto miało delikatny ślad smażenia.

               Czytaj też: Zapiekane udka z kurczaka

Gdy z jednej strony już się przyrumienią (u mnie trwa to 12-15 min), przewracamy pierogi na drugą stronę i znów czekamy. Gdy delikatnie się przyrumienią (czyli znów za kwadrans), to znaczy że można je przełożyć na talerz i chrupać z apetytem.

Ten sposób nie dotyczy pierogów z owocami - trudno mi sobie wyobrazić, by ktoś przysmażał pierogi z jagodami. Ale te z mięsem, kapustą czy ruskie spokojnie można potraktować w ten sposób. A jeśli zdecydowaliśmy na ogrzewanie  pierogów na słoninie to dodatkowo można je polać  jeszcze tłuszczem tłuszczem ze skwarkami. Może to nie ma wiele wspólnego ze zdrowym jedzeniem, ale na pewno znacznie podniesie walory dobrych pierogów.

Sposób ma  tylko jedną wadę. W kuchence mikrofalowej ogrzanie zajmuje nam kilka minut. Na patelni trwa to co najmniej 20 min. Ale warto spróbować.

Zapiekane szparagi ze szpinakiem


Szparagi i szpinak to jakby nie patrzeć składniki, które w kuchni królować powinny przez maj i czerwiec. Warto połączyć oba składniki razem i zrobić z nich dość ciekawą zapiekankę.

zapiekane szparagi, dlaczego jeść szparagi, dlaczego jesc szpinak
Fot. Pixabay.com

Do przygotowania potrzeba:


  • kilograma szparagów
  • 30 dag obranego szpinaku
  • cebula
  • czosnek
  • łyżka masła
  • 20 dag żółtego sera typu ementaler
  • sól, cukier, gałka muszkatołowa, pieprz
  • łyżka oliwy
  • 3 dag pestek słonecznika



Dlaczego powinniśmy jeść szparagi?


Szparagi, poza walorami smakowymi, mają jeszcze inne zalety. Są one bogatym źródłem witamin i składników mineralnych. Są niskokaloryczne, tak więc polecić je można osobom dbającym o linie. Wiosną chęć zrzucenia kilku zimowych kilogramów jest marzeniem wielu osób.

               Zobacz też: Szparagi z pomarańczami w szynce


Szparagi mają też, znane od starożytności, właściwości zdrowotne. Wpływają na obniżenie ciśnienia, obniżają poziom cholesterolu i wzmacniają serce. Stosowane są przy infekcjach dróg moczowych – wspomagają pracę nerek. Zaleca się nawet picie wody po ugotowaniu szparagów, bo działa ona oczyszczająco na organizm. Są też skarbnicą beta-karotenu, co wpływa pozytywnie na wzrok. Szparagi mogą działać jak afrodyzjak.

Nie poleca się jedynie spożywania szparagów osobom cierpiącym na dnę moczanową.


Dlaczego powinniśmy jeść szpinak?


Szpinak ma wiele właściwości prozdrowotnych. Działa antynowotworowo. Uspokaja osoby zestresowane. Uważany jest za skarbnicę żelaza, czyli pomaga zwalczać anemię. Ponadto szpinak również wpływa na obniżenie ciśnienia tętniczego.

100 g szpinaku ma 23 kcal, czyli tylko o jedną więcej niż szparagi. Mimo to jednak nie poleca się dań zawierający szpinak osobom cierpiącym na kamienicę nerkową.


Przepis


Szpinak podsmażamy na patelni ze sporą ilością czosnku i pokrojoną drobno i zeszkloną cebulą. W tym czasie obrane szparagi przez około piętnaście minut gotujemy w całość. Do wody najpierw dodajemy masło i sól, potem pieprz.

               Czytaj też: Krem ze szparagów ze szczypiorkiem

Ugotowane szparagi odcedzamy i układamy na dnie naczynia żaroodpornego. Przykrywamy szpinakiem i posypujemy startym serem. Na sam wierzch sypiemy jeszcze ziarnka słonecznika.

Wkładamy do mocno rozgrzanego pieca (220-230 stop. C) na około 10 minut. I gotowe.

Do popijania rewelacyjnie smakuje sok z pomidorów.


Zupa krem z pokrzywy


Najlepszym okresem na przygotowanie zupy pokrzywowej jest maj. Na krem wybieramy pokrzywy z czystych, ekologicznych rejonów. Zbieramy możliwie najmłodsze części roślin, które zawierają najwięcej składników odżywczych no i są najładniejsze.


krem z pokrzyw, przepis na krem z pokrzyw,
Fot. Pixbay.com


Do ugotowania zupy z pokrzyw potrzebujemy:

  • 3 szklanek liści z pokrzyw
  • 2 marchewek
  • 4 ziemniaków
  • 1 cebulę
  • 3 ząbków czosnku
  • liści laurowych
  • ziela angielskiego
  • majeranku
  • soli
  • pieprzu
  • masła
  • śmietany

Kiedy sprzedawczyni na targu ekologicznym zaproponowała pokrzywę na zupę byłem pełen obaw. Okazało się, że ugotowany krem był całkiem smaczny i wbrew moim największym obawom w niczym nie przypominał ugotowanej trawy. Pamiętam teksty z Jalu Kurka, który z pisał o tym, że pod koniec XIX wieku górale na przednówku jadali właśnie zupę z pokrzyw, bo nic innego już nie mieli.

Tymczasem okazało się, że pokrzywy to rośliny znane w ludowej medycynie od lat. I górale, nawet jeśli o tym nie wiedzieli, to przyrządzając zupę z pokrzywy korzystnie wpływali na swoje zdrowie. Zwłaszcza, że tamtych czasach ich dieta była mało urozmaicona.

               Zobacz też: Młoda kapusta po chłopsku

Pokrzywy wiosną zbiera się łatwo o ile mamy gumowe rękawiczki i nożyce. pokazują się szybko, zanim wzejdą inne rośliny, więc zbiera się je łatwo. Pokrzywy działają krwiotwórczo, oczyszcza organizm i w ogóle przedłuża życie i działa cudotwórczo. Jednym słowem zebranie kilka razy młodych pokrzyw i przyrządzenie z nich obiadu wiosną na pewno wpłynie korzystnie na organizm i nasze samopoczucie. 

Krem z pokrzyw jest też świetną propozycją z serii wege, ponieważ do jego przyrządzenia nie potrzeba ani krztyny produktów pochodzenia zwierzęcego. 

Przepis: 

W garnku zagotowujemy litr wody. Dodajemy do niej kilka ziaren ziela angielskiego, dwa liście laurowe, czosnek oraz pokrojoną marchew i ziemniaki.

               Czytaj też: Zupa chrzanowa po staropolsku

Podczas gdy woda się gotuje my dokładnie myjemy liście z pokrzyw. Na koniec warto je sparzyć wrzątkiem. Pokrzywę, wraz z cebulą, podsmażamy na patelni na maśle klarowanym. Pod koniec smażenia przyprawiamy do smaku. Na koniec zawartość patelni wrzucamy do garnka i gotujemy przez kilka minut.

Ostatni etap to zmiksowanie zawartości garnka. Krem, by nabrał delikatności, można jeszcze przetrzeć przez sito.

Podajemy z grzankami.