środa, 7 sierpnia 2019

Nalewka bursztynowa

Przez długi czas byłem przekonany, że kawałki bursztynu sprzedawane turystom nad morzem to tylko kolejny sposób na zarobek. Tymczasem okazuje się, że bursztyn ma wiele zalet i warto pokusić się o przygotowanie nalewki bursztynowej.


karafka i dwa kieliszki z nalewka bursztynowa


Lista składników nalewki bursztynowej nie jest długa:


  • 20 g nieoszlifowanego bursztynu
  • 0,25 l spirytusu

Nalewka bursztynowa to typowy przykład nalewek, które robimy tylko po to, by poprawić nasze zdrowie. W tym momencie czerpiemy wiedzę z medycyny ludowej. Ale nigdy nie wolno nam zaniedbać nauki, czyli obowiązkowo musimy kontrolować swoje zdrowie u lekarza.

Do takich nalewek robionych dla zdrowia zaliczamy na przykład nalewkę na czosnku według mnichów tybetańskich. Pije się jej tyle, co kot napłakał, a ponoć czyni cuda.

Jeszcze innych nalewek nawet nie można wziąć do ust i stosujemy je tylko do użytku zewnętrznego. Należy do nich nalewka na czerwonych mrówkach. Taką należy głęboko chować w barku, by nie wpadła w niepowołane ręce. Podobnie zresztą jak nalewkę na czerwonych muchomorach. Chyba nikt o zdrowych zmysłach by nie pomyślał, by takiej spróbować. 

Wykonanie

Przygotowanie nalewki bursztynowej jest bardzo proste. Kawałki bursztynu zalewamy spirytusem i zostawiamy na około dwa tygodnie w ciepłym i ciemnym miejscu. Pamiętajmy jedynie by przynajmniej raz dziennie zamieszać naczyniem, które musi być szczelne.

Po tym czasie nalewka jest gotowa. Płyn przelewamy do butelki, a bursztyn zalewamy ponownie spirytusem. Pamiętajmy, że bursztyn nie rozpuszcza się, jedynie uwalnia mikroelementy: żelazo, krzem, magnez, wapń, potas, substancje lotne, kwasy żywiczne, związki organiczne połączone z jodem zabarwiając spirytus na kolor złoty.

Pamiętajmy też, by na nalewkę używać bursztynu surowego, czyli nie szlifowanego. Wtedy nalewka ma właściwości antybakteryjne, ułatwia gojenie, obniża ciśnienie krwi, uspokaja.

Jak używać nalewki z bursztynu? Zapobiegawczo to około 30 kropel nalewki na szklankę wody. W wypadku grypy można nacierać klatkę piersiową i plecy. Nacieramy również bolące miejsca w przypadku dolegliwości reumatycznych i bólach korzonkowych. W czasie bólu głowy dobrze jest przyłożyć do czoła i nacierać watkę nasączoną nalewką.

Pomidorowa z suszonych pomidorów

Zupa pomidorowa z suszonych pomidorów jest łatwa w przygotowaniu, a przepis nie jest skomplikowany. Wymaga jednak nieco czasu i cierpliwości od kucharza. Za to jej smak w niczym nie przypomina tradycyjnej pomidorówki.

trzy szklatnki wypelnione zupa pomidorowa ozdobiona liscmi bazylii
Fot. Fotolia.com


Wybór składników bardzo przypomina przygotowanie bulionu. Potrzeba więc:

  • 100 g pomidorów suszonych
  • 2 duże cebule
  • por
  • 3 marchewki
  • 3 ząbki czosnku
  • korzeń pietruszki
  • pół selera
  • cukier
  • ocet balsamiczny
  • sól
Zupa z suszonych pomidorów zaskoczy swoim smakiem niejedną osobę. W pewno znacznie się różni od tak popularnej pomidorowej serwowanej najczęściej w poniedziałki z koncentratu pomidorowego. 

Innym pomysłem na nietypową, ale pełną smaku pomidorów zupę jest jej wykonanie z pieczonych pomidorów. Jednak ten przepis najlepiej wykorzystywać w sezonie, kiedy pomidory są świeże i do naszej kuchni trafiły prosto z pola czy ogródka. 

A skoro mowa o sezonie na pomidory, to pamiętajmy, że możemy sami je suszyć albo też zrobić na cały rok zapas rewelacyjnego keczupu według przepisu podanego tutaj. 

Wykonanie

Pomidory suszone muszą mieć dużo czasu by podzielić się z nami swoim aromatem. Zupa przygotowuje się więc co najmniej kilka godzin. Na jej przygotowanie najlepiej zarezerwować dwa dni. 

Cebule opalamy na gazie i razem z innymi warzywami wrzucamy do dużego garnka. Razem z uprzednio wypłukanymi pomidorami. Całość zalewamy zimną wodą i stawiamy na małym gazie. Zostawiamy do gotowania na kilka godzin.

Garnek musi być odpowiednio duży, by zmieściły się w nim wszystkie składniki i dużo wody. W trakcie gotowania będzie jej ubywać, a dolewanie nie jest mile widziane.

Zupę trzeba gotować na wolnym ogniu tak by warzywa, a zwłaszcza suszone pomidory, oddały cały swój aromat. Dlatego tez dobrze jest odstawić garnek na noc w chłodne miejsce i następnego dnia znów zacząć powoli podgrzewać zupę. Jej aromat i smak na pewno będą bogatsze niż wtedy, gdy zrobimy ją w jeden dzień. 

Ile w sumie trzeba gotować? Na pewno kilka godzin każdego dnia. Zupę trzeba co jakiś czas próbować - przestajemy gotować, gdy uznamy, że nie jest ona wodnista. Jej smak bardzo więc zależeć będzie od gustu kucharza.

Zupę należy jeszcze przyprawić. Do tego celu używamy soli, cukru i octu balsamicznego. Każdego z tych składników dodajmy odrobinę i kończymy uznając smak za oczekiwany. Zupa powinna mieć intensywny kolor suszonych pomidorów i smak owych pomidorów również.

Podajemy z makaronem lub, jeśli uda nam się dostać, liśćmi świeżego szpinaku.