Sposobów na upieczenie kurczaka jest wiele. Jeśli nadziejemy go na butelkę z wodą, to kurczak upieczony będzie delikatny i miękki. Nawet pierś w tym wypadku nie jest sucha. Natomiast jeśli kurczaka przetrzymamy w ziołach a zamiast butelki z wodą weźmiemy butelkę piwa to otrzymane danie będzie poezją.
Fot. Stéphane Agbessi-Loko z Pixabay |
Do pieczenia kurczaka w ziołach na piwie potrzebujemy:
- 1. kurczaka
- ok. 100 ml oleju
- łyżkę rozmarynu
- łyżkę majeranku
- łyżkę tymianku
- łyżkę (co najmniej) papryki słodkiej
- łyżeczkę papryki ostrej
- dużo soli
- butelkę piwa jasnego
Kurczaka, i w ogóle drobiu, staram się nie kupować w dużych
sklepach. Wolę targowiska na których znam sprzedawców, którzy wiedzą skąd biorą
towar i którym mogę zaufać.
Drób to fajne produkt, który można przygotowywać na
wiele sposobów. Można kurczaka przecież z ziołami upiec w brytfance, zachowując
czysty piekarnik. Można go przygotować z różnymi dodatkami – przepyszny jest
kurczak pieczony z pomarańczami. Rewelacyjne są same udka zapiekane, a dla
miłośników grillowania warto polecić szaszłyki z piersi kurczaka.
Zdecydowałem się na
upieczenie kurczaka na piwie, bo piwo w wysokiej temperaturze się pieni, oblewa
kurczaka i w rezultacie jest on miękki i aromatyczny. W mięsie smak piwa nie
dominuje, ale nadaje mu smak, który trudno uzyskać w inny sposób.
- Natrzyj kurczaka najpierw ziołami i wsadź na noc do
lodówki – poradził znajomy kucharz. I podał zioła. Były to gałązki rozmarynu,
tymianek i majeranek. Oczywiście najlepsze są świeże, ale nie są one dostępne
łatwo przez cały rok, dlatego wspomóc się można suszonymi. Wszystkiego musi być
dużo, by cały kurczak był nimi obłożony. Również od środka.
Nie ma co się obawiać, że drób przesolimy – to naprawdę jest
trudna sztuka. Na kurczaka, który waży niecałe dwa kilo łyżka stołowa soli
wcale nie będzie przesadą. Podobnie z papryką – powinniśmy rozprowadzić oleju
co najmniej pół 7-8 gramów. Sól z papryką (z ostrą ostrożniej, łyżeczka płaska
od herbaty zupełnie wystarczy) mieszamy z olejem i polewamy kurczaka wcierając w niego miksturę.
Skrzydełka i nóżki przed wsadzeniem do pieca warto podwiązać, by za bardzo nie
wystawały i nie schły w czasie pieczenia. Najlepiej użyć do tego sznurka
masarskiego, białej nici lub w ostateczności wykałaczek.
Kurczaka tak należy nałożyć na butelkę, by ta przechodziła na
wylot – otwarta musi przecież od góry w trakcie pieczenia wylewać piwo. Można
użyć butelki o pojemności 0,33 l – standardowa półlitrowa jest wysoka i jeśli
pieczemy mały okaz to może ona być po prostu za wysoka.
Teraz kurczaka stawiamy na blasze – dobrze ją wyłożyć folią
aluminiową, będzie mniej zmywania, bo z kurczaka obficie kapie tłuszcz i
spływające z niego piwo. Folię można polać olejem by położyć na niej ostatecznie
warzywa – ziemniaki, paprykę, cebulę, pora, pomidory, bakłażany, cukinię,
kabaczka… co się znajdzie w lodówce lub w ogródku. Poza ziemniakami dobrze jest
resztę warzyw wyłożyć pod koniec pieczenia, by nie schły i nie przypiekały się.
Pod kurczaka można także położyć chleb, który fajnie przesiąknie kapiącym
tłuszczykiem.
Całość wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stop. C. Po
kwadrancie możemy zmniejszyć temperaturę do 180 stop. C. W zależności od
wielkości kurczaka trzymamy go tam 1,5 do 2 godzin.
Piwa, które zostało w butelce, nie miałem odwagi wypić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz