wtorek, 5 listopada 2019

Pieczeń cielęca

Pieczeń cielęca ma tę zaletę, że można ją podawać zarówno na ciepło jak i na zimno. Wcześniej jednak warto ją odpowiednio zabejcować. I odczekać ze trzy dni, zanim mięso cielęce włożymy do piekarnika.

kilka krwistych kawalkow cieleciny w ziolach z pieprzem
Fot. Gert Olesen

Do przygotowania bejcy potrzeba kilku składników (proporcje podane na mniej więcej 1,5 kg cielęciny):


  • 5 ząbków czosnku,
  • łyżkę miodu
  • 1,5 łyżki octu białego
  • 0,5 łyżeczki sosu sojowego
  • 1 łyżeczkę oregano
  • 1 łyżeczkę tymianku
  • pieprz ziołowy
  • pieprz czarny
  • 30 ml oleju
  • łyżka maki ziemniaczanej

Obrany czosnek trzemy na tarce lub zgniatamy i siekamy. Nacieramy nim cielęcinę. Miód płynny (można go delikatnie podgrzać) mieszamy z przyprawami, octem, sosem sojowym tworząc bejcę.

Zobacz też: Pieczeń z biodrówki podlana wódką

Mięso polewamy bejcą i wstawiamy do lodówki. Minimalny czas leżenia cielęciny w bejcy wynosi dwie godziny. Ale im dłużej ona tam będzie tym lepiej - dobrze zostawić mięso w bejcy nawet przez trzy dni, co jakiś czas obracając.

Cielęcinę wyjętą z bejcy wstawiamy, w brytfance lub naczyniu żaroodpornym, do maksymalnie rozgrzanego piekarnika. Po kwadransie zmniejszamy temperaturę do około 150 stop. Pieczemy według zasady - jedna godzina na jeden kilogram. Czyli w przypadku kawałka mięsa o wadze 1,5 kg w piekarniku trzymamy go przez półtorej godziny.

Czytaj też: Pieczeń schabowa z suszonymi morelami

Po upieczeniu warto zająć się sosem. W tym celu redukujemy go na patelni i zagęszczamy dodając łyżę mąki i nieco wody. Gdy się zagotuje będziemy mieć idealny sos do pieczeni cielęcej.

Pieczeń można podawać z kluskami, kopytkami lub pieczonymi razem z mięsem ziemniakami. Dobrze jest dodać do pieczeni cielęcej smażone borówki. I obowiązkowo lampkę białego wytrawnego wina.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz