środa, 18 września 2019

Świeży karp pieczony

To nie prawda, że karp nadaje się tylko na święta, na wigilijny stół. Świeża ryba, dobrze przygotowana, smakuje przez cały rok równie dobrze. Karp, jak każda ryba, jest zdrowy, pożywny i polecany przez dietetyków.

na polmisku ulozone upieczone dzwonka ryby
Fot. jida_2555 z Pixabay 

Do upieczenia karpia potrzeba:


  • karpia
  • cebulę
  • cytrynę
  • pieprz
  • sól
  • olej

Obecnie w Polsce karp kojarzy się głównie ze świętami. A to tylko zasługa powojennej propagandy, według której karp miał zastąpić ryby morskie. Pod koniec lat 40-tych ubiegłego stulecia karpiem chciano zastąpić ryby morskie, których nie miał kto łowić, bowiem wojna zniszczyła niemal cała flotę rybacką.

Przez dziesiątki lat karp był w sprzedaży tylko przed Bożym Narodzeniem. W ciągu pozostałych 11 miesięcy był nie do kupienia. To na szczęście się zmieniło i tę rybę możemy spożywać przez cały rok.

Mięso karpia jest średnio tłuste, ale zawiera łatwo przyswajalne białko. Jest też źródłem witam, zwłaszcza grupy B, oraz składników mineralnych.  

Zobacz też: Smażona ryba w occie

Jakiego karpia kupić? Wiele osób uważa, że żywa ryba nie powinna ważyć więcej niż 1,5 kg, gdyż większe rzekomo są tłuste. Natomiast fachowcy z kompleksu "Stawów Milickich", w których tę rybę hoduje się już od XIII wieku, uważają, że najlepsza jest taka pomiędzy 2,5 a 3 kg. Ma ona delikatne, smaczne mięso i na tyle duże ości, że przy jedzeniu nie stanowią wielkiego problemu.

Najpopularniejszym sposobem jest smażenie karpia na patelni w panierce. Wadą tego sposobu przygotowania ryby jest to, że jest ona kaloryczna (panierka wchłania tłuszcz), a po domu roznosi się niezbyt przyjemny rybny zapach. 

Czytaj też: Pstrąg smażony z pieczoną cytryną

Dlatego warto rybę upiec. Nie trzeba stać przy patelni non stop, nie ma owego charakterystycznego zapachu,a dobrze upieczony karp ma bardzo delikatne mięso.


Wykonanie:

Karpia można upiec w całości lub pokrojonego w dzwonka. Przed pieczeniem warto mięso posolić, popieprzyć i podlać obficie sokiem z cytryny. Gdy tak zamarynowany karp poleży ze dwie godziny będzie jeszcze bardziej aromatyczny i delikatny.

Przed polaniem cytryną skórę karpia należy dość głęboko naciąć w kilku miejscach ostrym nożem. Pozwoli to na dotarcie marynaty do wnętrza ryby i przyspieszy pieczenie. 

Karpia układamy na polanym obficie olejem naczyniu żaroodpornym. Oleju nie ma co żałować, natomiast pamiętać trzeba, że mięso nie powinno w nim pływać - dodajemy go po to by nam ryba się nie przypaliła. Obok układamy pokrojoną w piórka cebulę. 

Zobacz też: Flądra smażona po domowemu

Naczynie wkładamy do pieca rozgrzanego do około 190 stop. C. O tym jak długo ma się piec zależy jego wielkość. Małym karpiom wystarczy 20-25 min, duże wymagają dłuższej obecności w piecu. Karpia możemy uznać za upieczonego, gdy ości przy kręgosłupie łatwo oddzielają się od mięsa. Ryba zbyt długo trzymana w piecu będzie sucha i mniej aromatyczna.

Tak sprawionego karpia możemy podać z kaszą pęczak, frytkami, sosem grzybowym itp. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz