Śledzie

wtorek, 4 czerwca 2019

Nalewka z czereśni czyli czereśniowa

Przygotowując w tym roku nalewkę z czereśni postanowiłem nie dodawać do niej cukru. Ponieważ jednak większość osób lubi słodkie alkohole, więc ten przepis na nalewkę czereśniową będzie zawierał cukier. Ale nie ma obowiązku go używać.

kilka butelek pelnych nalewki z czereśni z owinietymi nakretkami w towarzystwie ziol
Fot. silviarita z Pixabay 


Zanim zabierzemy się do roboty trzeba przygotować duży słój oraz:

  • 2 kg dojrzałych czereśni
  • 0,5 kg cukru
  • 1 l rumu
  • 1 laskę wanilii
  • 8-10 goździków

Czereśnie są owocami, które nadają się na nalewki. Są one jednak dość ubogie w aromat, dlatego taka prosta nalewka z czereśni jest idealna do kupażowania z nalewkami o bardzo intensywnym smaku i aromacie jak na przykład nalewki z pigwy. 

Pół roku leżakowania to niemal norma dla czereśniowej nalewki deserowej, która również znakomicie połączy się z innym trunkiem. Jeśli do nastawu z czereśni zdecydujemy się dodać miód, to nie zapomnijmy o tym, by dolać do tej nalewki mocnej wódki. 

Co ciekawe całkiem inaczej w nalewce zachowują się czereśnie z południa Francji. W nalewce przygotowanej przez zamieszkała w Marsylii Polkę, czuć było palące słońce i znacznie więcej słodyczy niż w naszych rodzimych owocach. Jednak w innym klimacie powstają całkiem inne owoce.

Na nalewkę, jak zawsze, należy wybrać dojrzałe owoce, ale zdrowe. Po umyciu koniecznie trzeba je wydrylować.  Pestki można użyć do osobnego nalewu, ale nie powinno się ich macerować wraz z czereśniami ponieważ zacznie się uwalniać kwas pruski. Pestki nie mogą być zalane dłużej niż przez trzy dni. Zalewamy je wódka w takiej ilości by przykryły wszystkie i zamykamy w słoiku. 

Owoce zalewamy, zasypujemy cukrem (jego ilość można zmniejszyć albo - jak we wstępie napisałem - w ogóle go nie dodawać) zalewamy rumem i dodajemy wanilię z goździkami. Laskę  wanilii zawsze przecinamy wzdłuż, bo wtedy jest lepszy dostęp do zawartego w niej aromatu. 

Tak przygotowane czereśnie odstawiamy w nasłonecznionym miejscu na nie więcej niż dwa tygodnie. Po tym czasie zlewamy, mieszamy z nalewem pozostałym po pestkach (pamiętajmy by po trzech dniach wywalić z tego nastawu pestki) i odstawiamy do piwnicy.

Intensywność koloru zależeć będzie od rodzaju owoców, które wykorzystaliśmy do tej produkcji. Pamiętajmy, że owoce co roku inaczej smakują, inaczej dojrzewają (więcej lub mniej słońca przekłada się na zawartość cukru), więc wykorzystując nawet ten sam przepis otrzymamy trunek inny w smaku. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz