Śledzie

niedziela, 28 kwietnia 2019

Przedwojenny barszcz czerwony według Magdy Gessler

Przed wojną chyba inaczej czas liczono, bo przepis na barszcz czerwony jest pracochłonny. Jednak ostateczny efekt jest taki, że nie sposób obok tego przepisu przejść obojętnie. Raz na jakiś czas warto podjąć trudu gotowania. 



biala filizanka czerwonego barszczu w dekoracji swiatecznej
Fot. Fotolia.com

Lista składników na przedwojenny barszcz jest długa: 

  • 5 kg buraków
  • 2 selery
  • 4 pieczone cebule
  • 5 korzeni pietruszki
  • koper (taki jak do kiszenia ogórków)
  • 3 łyżki octu dębowego
  • 6 ziaren ziela angielskiego
  • 6 ziaren pieprzu
  • cukier do smaku
  • 10 prawdziwków
  • 5 ząbków czosnku
  • skórka z kwaśnych jabłek

Na barszcz należy wybierać podłużne buraki i do tego bardzo dojrzałe. Idealne są takie, które są niemal ciemne w środku, intensywnie pachną i mocno brudzą ręce.

Buraki dzielimy na dwie części. Połowę, po umyciu, wkładamy do piekarnika i pieczemy. Drugą część obieramy i na tarce trzemy w plastry. Wrzucamy je do wielkiego gara i dodajemy dwa selery pokrojone w ćwiartki, pięć korzeni pietruszki, cztery upieczone cebule w łupinach też pokrojone na ćwiartki i sporo kwiatów kopru (poza sezonem może być suszony). Wszystko to zalewamy wodą i na wolnym ogniu gotujemy kilka godzin.

Wywar trzeba jednak obserwować. Gdy tylko zacznie się gotować dodajemy od niego trzy łyżki octu (najlepiej dębowego, czyli takiego, który leżakował w dębowych beczkach). Wtedy też wrzucamy ziele angielskie i pieprz. Wywar doprawiamy też cukrem.

Kiedy buraki zmiękną wywar przecedzamy. Dodajemy do niego starte na tarce buraki z piekarnika. Teraz wywar trzymamy na najmniejszym możliwym ogniu, tak, by nie dopuścić do zagotowania. Dolewamy jeszcze litr wywaru z 10 dużych prawdziwków i podgrzewamy wszystko jeszcze przez jakiś czas.

Gdy garnek zdejmiemy z ognia wrzucamy do niego kilka ząbków czosnku. Dodajemy też skórkę z kwaśnych jabłek i odstawiamy do następnego dnia.

Teraz już tylko wystarczy przecedzić barszcz i gorący można podawać na stół.

1 komentarz:

  1. Warto poświęcić czas na jego ugotowanie smak i kolor jest nieziemski, co roku go gotuje wszyscy są zachwyceni

    OdpowiedzUsuń