Piernik staropolski, długoleżakujący przygotowuje się przez wiele tygodni. Ciasto na piernik powinno leżakować trzy tygodnie. Upieczone ciasto dojrzewa jeszcze dwa. Jeśli więc chcemy mieć taki piernik na Boże Narodzenie, to do roboty należy się więc zabrać już w listopadzie.
Fot. utroja0 z Pixabay |
Ciasto:
- 0,5 l miodu (najlepiej prawdziwego, ale może być sztuczny, utwardzony),
- 2 niepełne szklanki cukru,
- 1 kostka (25 dag) margaryny, masła lub smalcu,
- 1 kg i 1 szklanka mąki tortowej,
- 3 jajka,
- 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1/2 szklanki mleka,
- szczypta soli
Przyprawy:
- po 2 płaskie łyżeczki cynamonu i imbiru,
- po 1/2 łyżeczki pieprzu i goździków
- 1 czubata łyżka ciemnego kakao.
- albo 2-3 torebki przyprawy do piernika
Bakalie:
- szklanka posiekanych orzechów włoskich lub mieszanych,
- 1/2 szklanki posiekanej skórki pomarańczowej,
- 3/4 szklanki rodzynek.
Przepis pochodzi podobno z książki Marii Lemnis i Henryka Vitry pod tytułem "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole". Jest to dość popularny przepis, ale w poszczególnych miejscach różni się szczegółami. Ja natomiast podaje swoją, lekko modyfikowaną wersję i notuje ją dla potomności.
Najpierw trzeba miód, cukier i tłuszcz włożyć do garnka i powoli podgrzewając, stale mieszać. Po kilku minutach uzyskamy gęstą, kleistą ciecz, w której nie będzie widać już ziarenek cukru.
Czytaj też: Jak upiec chleb z mąki pszennej
Następnie masę trzeba... schłodzić. W międzyczasie przygotowujemy, w dużym garnku lub misce, mąkę. Dodajemy do niej jajka, sól i sodę rozpuszczoną w zimnym mleku. Nie zapomnijmy o przyprawach. Ja użyłem dwie torebki przypraw do piernika.
Masę z miodu, tłuszczu i cukru wlewamy do mąki i dobrze wyrabiamy. Najlepiej by było ręką, ale to wszystko tak się klei, że wolę to robić mikserem. Na szczęście ciasto się łatwo wyrabia. Pod koniec dodajemy bakalie.
W większości przepisów jest podane, by z ciasta uformować kulę i włożyć do naczynia szklanego lub kamionkowego. Nie za bardzo wiem jak ulepić tę kulę, bo przecież wszystko się klei. W każdym razie przelewam tę masę do garnka kamionkowego.
Garnek teraz trzeba przykryć - folią i ściereczka. I w chłodne miejsce odstawić na trzy tygodnie. Tego ciasta nie powinno się trzymać w lodówce. Nie ma obawy, że ciasto spleśnieje bo za dużo w nim cukru a to dobry konserwant.
Pieczenie powinniśmy zaplanować co najmniej na tydzień przed okresem, w którym zamierzamy piernik zjeść. Blachę do pieczenia należy wysmarować tłuszczem i wysypać mąką. ciasto najlepiej jest podzielić na dwie lub trzy części. I piec w kilku blachach.
Dlaczego tak?
Ponieważ ciasto w piekarniku szybko i intensywnie rośnie. Nie ma też potem problemu z przekrojeniem zbyt dużego piernika. Wkładamy ciasto do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180-200 stopni C. na około 40-45 min.Z tego ciasta można też robić małe pierniczki - cienko rozwałkowane ciasto wykrawamy foremkami i pieczemy.
Czytaj też: Pyszna kapusta z grzybami
Piernik po upieczeniu jest twardy, więc zanim go zjemy, musi jeszcze dojrzeć. Dlatego zawijamy go w ściereczkę i odkładamy na co najmniej tydzień, a najlepiej na dwa. Po tym czasie nabierze on wilgoci i nie będzie już tak twardy. Potem poszczególne warstwy przekładamy powidłami i pałaszujemy. Kto lubi może na wierzch wylać trochę polewy czekoladowej.