Niewątpliwą wadą nalewek z tarniny jest to, że muszą one długo leżakować. Według podanego tu przepisu na nalewkę z tarniny z bakaliami czas dojrzewania wynosi pół roku, ale z doświadczenia wynika, że nie ma się co spieszyć.
Fot. Fotolia.com |
Składniki nalewki tarninowej z bakaliami:
- 200 g owoców tarniny
- 1 l spirytusu
- 1 l wody
- 50 g suszonych śliwek bez pestek
- 50 g suszonych fig
- 50 g suszonych daktyli
- 50 g rodzynek
- 100 g cukru
Pamiętać musimy o tym, że na nalewki tarnina jest najlepsza po pierwszych przymrozkach. Jeśli nie możemy zimna się doczekać, to musimy zebrane i wyselekcjonowane owoce tarniny przez noc przetrzymać w zamrażarce.
Tak przygotowane owoce wrzucamy do słoja. Dodajemy do nich pokrojone w kostkę bakalie. Całość zalewamy spirytusem, szczelnie zamykamy i odstawiamy w ciepłe ale ciemne miejsce. Słojem co kilka dni wstrząsamy.
Zobacz też: Nalewka z tarniny dla cierpliwych
Po miesiącu z przegotowanej, ale wystudzonej do temperatury nie większej niż 40 stop C. wody i cukru przygotowujemy syrop. Gdy będzie on stygnąć do temperatury pokojowej my filtrujemy nastaw.
Teraz nie pozostaje już nic innego, jak połączyć oba płyny, wlać je do butelek, szczelnie zamknąć i wynieść do piwnicy. Minimalny okres leżakowania wynosi pięć miesięcy, ale nalewki z twardych owoców im są starsze tym są lepsze.